Dziś nie sutaszowo, mianowicie znalazłam u Jolinki "przepis" na koralikową bransoletkę. Nie wyszła jak w oryginale, ale to pierwsze takie moje dzieło.
Mojej mamie się bardzo podobała, więc już bransoletka ma właścicielkę :)
Mojej mamie się bardzo podobała, więc już bransoletka ma właścicielkę :)
no gratulacje... pleciona ;) poważna sprawa...
OdpowiedzUsuńSuper jak na pierwszy raz.
UsuńJestem pełna podziwu.
Pozdrawiam.
Sylwia Darul
Niesamowicie barokowa i na bogato. Piękne kolory miodu i bursztynu. Dziękuję za odwiedziny i miły wpis. pozdrawiam,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńPiękna. Na pewno pracochłonna. Ale wyszła cudownie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
justyna
www.reczniestworzone.blogspot.com
Nic dziwnego, mi ona się również bardzo podoba! =p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
Ja tęż chcę taką:))
OdpowiedzUsuńŚliczna , bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń