W międzyczasie zanim ukończę kolekcję perełek, pokażę następne zaległości ( nie ostatnie ).
Zacznę od największych - tęczowe - musiałam zrobić bo już bieli śniegu i szarości po śniegowej mam dość :)
"Curcubeu"
Następne to " Perła w Malinach" :) - nieduże sztyfty na co dzień.
Ostatnie to szarości, po których zachciało mi sie koloru... Z kryształkami i perłami - na wyjście raczej... :)
"Montri"
Zacznę od największych - tęczowe - musiałam zrobić bo już bieli śniegu i szarości po śniegowej mam dość :)
"Curcubeu"
Następne to " Perła w Malinach" :) - nieduże sztyfty na co dzień.
Ostatnie to szarości, po których zachciało mi sie koloru... Z kryształkami i perłami - na wyjście raczej... :)
"Montri"
cudne wszystkie...
OdpowiedzUsuńale śliczne wszystkie! a te malutkie są bardzooo fajne! piekny kolor sznurka i cudna forma:)
OdpowiedzUsuńte szarości są piękne! Wyjątkowe ;)
OdpowiedzUsuńOj te szare mimo że "brak koloru" - piękne. Pozostałe też ładne, ale szare w moim guście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
różowe sztyfty skradły me serducho:)
OdpowiedzUsuńEwo, pierwsze niczym wulkan - gorące:-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, wszystkie!!! zapraszam do siebie http://unikatart.eu/florale/koszyczki-czapeczki-ko.html
OdpowiedzUsuńWszystkie naprawde swietne, kazda na swoj sposob ;) I bardzo dopracowane ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne ale kolorowe - bomba! Kolorowo wybuchająca bomba :) Nie każdemu udaje się osiągnąć taki dobry efekt przy łączeniu kolorów, toteż gratuluję :)
OdpowiedzUsuń